Wszystko w jego życiu przemawiało za tym, żeby związać się z architekturą. Dzieciństwo pełne lekcji sztuki, wypraw na pchle targi, niekończące się przebudowy i remonty rodzinnego domu. Nawet jego nazwisko "gambrel" oznacza rodzaj dachu mansardowego. Nie mogło zatem stać się inaczej. Na Uniwersytecie w Wirginii ukończył architekturę, wkrótce potem pracował już w NYC na własny rachunek, jako szef i założyciel S.R. Gambrel Inc.
Jego
prace łączą w sobie ponadczasowość i świeżość. Gdy przystępuje do nowych projektów chce zawsze poznać historie miejsca. My
nazwałybyśmy go projektantem kontekstowym, ponieważ każdy dom czy
apartament nie istnieją dla niego bez miejsca i czasu, w którym się
znajdują. Nie są wyrwanymi z otoczenia wyspami, które ma za zadanie
ładnie przystroić ale częścią historii, którą on umiejętnie wplata w projekt.

Gambrel posiada rzadki dar wyczucia granicy pomiędzy tym, co w designie jest eksperymentem a tym, co eleganckie i wytworne. I co ważne funkcjonalne. Potrafi znaleźć złoty środek, który łączy jego wyrazisty styl z oczekiwaniami i osobowością klienta.
Projektant często współpracuje z uznanymi amerykańskim markami, m.in. z Waterworks, Laquer Company i Urban Electic Company.
Lampy zaprojektowane dla Urban Electic Company
"Grove Brickworks" (rodzaj glazury) dla Waterworks
Jego praca nie kończy się tylko na zagospodarowaniu ścian i podłóg. Dla swoich klientów projektuje także i meble. Niektóre z nich można kupić w prowadzonym przez niego sklepie - Dering Hall:
Poza prywatnymi rezydencjami Steven Gambrel "popełnił" też kilka wnętrz komercyjnych, w tym Astor Suite dla Hotelu Plaza,
i restaurację Cole's w Nowym Jorku.
Przyglądając się jego pracom z łatwością można wyłowić cechy charakterystyczne dla stylu projektanta. Po pierwsze: kolorystyka, a w zasadzie nieoczywiste połączenia barw - to zdecydowanie wyróżnia projekty Stevena Gambrela. Mamy wrażenie, że szczególną sympatią darzy rzadko spotykany u innych projektantów, bo trudny we wnętrzach kolor - niebieski.
Potrafi, jedynie za pomocą odpowiedniego doboru kolorów, stworzyć klimat retro:


W jego projektach spotykamy przepiękne oświetlenie - lampy, które godne są miana dzieł sztuki.


Bogate tkaniny - szlachetne sploty, wzory, gatunek - użyte w salonach, sypialniach - zawsze zachwycające!

Łazienki w wydaniu Gambrela to czysta klasyka - bez szalonych efektów kolorystcznych i sufitów na wysoki połysk. Tutaj projektant stawia na marmur (zawsze z bogatą linią żył) światło i prostotę.
Coś, co może wydawać się dyskusyjne: lakierowane ściany, sufity i podłogi czy szklane kuchenne szafki, u Gambrela po prostu się sprawdzają.

Typowe dla tego designera, choć nieco kontrowersyjne jak dla nas: ściany w stolarce od podłogi po sufit pomalowane wyjątkowym, by nie rzec "porażającym" kolorem.
Jeżeli czujecie, że macie ochotę jeszcze trochę pobyć w świecie utalentowanego pana Gambrela, to proponujemy Wam zakup jego inspirującej książki Time & Place.
Czujemy, że ze Stevenem Gambrelem wnętrzarsko mamy wiele wspólnego (no może poza stolarką w kolorze fuksji), ale jak się okazuje nie tylko w tej materii. Podobnie jak on uwielbiamy czekoladę z solą morską i migdałami! Patrycja obiecała nawet zrobić jej domową wersję... Więc czekam (J ;P).
J&P
Dziewczyny, świetny blog!!! Weszłam i nie mogę się oderwać! Będę do Was często zaglądać! :) Pozdrawiam, Kasia Antończyk, Architekt Na Szpilkach
OdpowiedzUsuńTaki komentarz, to miód na nasze serca. Zapraszamy jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy J&P