13 czerwca 2016

Duchota wokół, czyli wiatrak potrzebny od zaraz!

Jest taki brytyjski serial komediowy Friday Night Dinner (polski tytuł "Obiady piątkowe"), który w mojej rodzinie bije rekordy popularności. Płaczemy przy nim ze śmiechu wszyscy - i starzy i młodzi.  Koncepcja jest banalnie prosta: w każdy piątek do rodzinnego domu przyjeżdżają dwaj dorośli synkowie, by zjeść kolację w towarzystwie rodziców. Niby nic takiego, ale kto ma rodzeństwo, ciut ekscentrycznych rodziców i lubi brytyjskie poczucie humoru, temu nie trzeba więcej tłumaczyć. 
 via

Wspólnie z dziećmi największy ubaw mam z ojca rodziny, Martina. O każdej porze roku chodzi po domu na wpół rozebrany, przeważnie w samych majtkach. W negliżu także ma zwyczaj przyjmować gości. Jak zdarta płyta powtarza ciągle, że wokół panuje duchota... Przypomina mi w tym mojego męża, któremu też doskwiera wieczna duchota ale jeszcze hamuje się przed publicznym obnażaniem:) Pytanie jak długo? Urządza nam za to szybkie wietrzonka. Niezbędne zwłaszcza zimą... To nie zima jednak jest dla niego najgorsza. Caluteńkie lato, na które ja tak czekam z utęsknieniem muszę wysłuchiwać jak jest duszno i gorąco. W tym roku mąż zaczął narzekać wyjątkowo wcześnie ale pojawiło się światełko w tunelu - zażądał zakupu wentylatora. W dobie wszechobecnych klimatyzatorów może Was to zdziwić, ale u nas w domu nie ma klimatyzacji. Była to świadoma i przemyślana decyzja (głównie moja), gdyż szczerze nie znoszę wszelkiej maszynerii mielącej powietrze. A na widok skrzynek uwieszonych pod sufitem, czy wystawionych na balkonie żołądek mi się kurczy. Zatem szukam wentylatora, który rozwiąże problem duchoty :). Nie muszę chyba dodawać, że kierują nami zgoła inne oczekiwania co do sprzętu? Ja oczywiście stawiam na design :), mąż już bardziej przyziemnie kieruje się ceną i "żebym nie musiał płacić jak za elektrownię". Przedstawiam Wam subiektywny wybór wiatraków na letnie, gorące wieczory i oby było ich jak najwięcej tego lata!
1.  // 2.  // 3.  // 4.  // 5.  // 6.  // 7.  //8.  // 9.

Jestem ciekawa, czy i u Was panoszy się duchota w domu, no i jak sobie z nią radzicie? A może jednak wybraliście klimatyzację i jesteście z niej zadowoleni? Jak zwykle czekam na Wasze opinie :) 

Justyna 



4 komentarze:

  1. Myślę, że alternatywnym rozwiązaniem jest klimatyzator przenośny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie spełniają wymogów wizualnych, przypominają niszczarki do papieru :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście nie jestem zwolenniczką wentylatorów, za bardzo hałasują, zbyt dużo prądu zużywają a do tego nie są tak skuteczne jak klimatyzacja. Mam sypialnie na poddaszu i latem jest tam sauna, odkąd mam klimę, której oczywiście używam z rozsądkiem jest przyjemnie i komfortowo w całym pomieszczeniu a nie tylko przy wiatraku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za ten komentarz :) rozumiem, ze sypialnia na poddaszy to niezły koszmar latem. Jednak nie zmieniam zdania - klimatyzacja jest nie dla mnie, nie lubię i już 😉

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...