Pamiętacie takie powiedzenie, najciemniej jest pod latarnią? Całkiem niedawno, sama się o tym przekonałam. Przeglądając instagram, przypadkowo wpadłam na zdjęcie przepięknej kuchni, która od razu zdobyła moje serce. Jakież było moje zaskoczenie, gdy odkryłam, że to nie projekt z Nowego Jorku i nie z Paryża, ale z Polski, z Warszawy!
Nadal nie mogę wyjść z podziwu, oglądając wizualizacje przyszłych apartamentów w willi Biruta, autorstwa Joanny Majewskiej (Home Story). I choć są to póki co rendery, to zapowiadają wnętrza nietuzinkowe na najwyższym, światowym poziomie.
W takim stylowym apartamencie będzie można zamieszkać tuż pod Warszawą. W Konstancinie-Jeziornie od kwietnia tego roku trwają bowiem prace nad rewitalizacją jednego z najpiękniejszych zabytków miasta, przedwojennej willi Biruta. Neoklasycystyczna willa projektu Władysława Czosnowskiego została wybudowana w 1914 roku dla księżnej Marii Ogińskiej. Przez lata pełniła funkcję popularnego pensjonatu prowadzonego przez komisarza uzdrowiska Zdzisława Karwosieckiego i jego żonę Janinę z Hutten-Czapskich Karwosiecką.
Zanim deweloper przystąpił do prac restauracyjnych, we współpracy z konserwatorami zabytków i architektami, dokonał kompletnej analizy historycznej nieruchomości, w oparciu o archiwalne dokumenty i zdjęcia. Wszystko po to, by nie pominąć najdrobniejszych detali i wrócić miejscu dawny blask.
Stan obecny willi Biruta. Nazwa rezydencji pochodzi od litewskiego imienia, oznaczającego silną,
aktywną i pełną energii kobietę.
Ornamenty na fasadzie, a także sztukateria wewnątrz budynku zachowały się bardzo dobrze, ale wymagają odrestaurowania. Ze względu na
konieczność wymiany stropów na parterze i piętrze, musi nastąpić
transfer elementów gipsowych. Aby po zakończeniu remontu można
było odtworzyć wzór rozet i faset, zdobienia będą wycinane, a każdy
element szczegółowo opisywany.
Nowa posadzka w holu wejściowym będzie miała dokładnie ten sam rysunek, jak oryginalny wzór. Deweloper zleci wykonanie identycznych cementowych kafli według tradycyjnych receptur.
Gładkie płytki przy ścianie, potem
dekoracyjna opaska i wzór pośrodku - stara szkoła
Po remoncie willi, rozkład i funkcje pomieszczeń będą zaaranżowane na nowo. Wydzielone zostaną trzy przestronne apartamenty, dwa o metrażu ponad
200 m² (wraz z częścią użytkową piwnicy), a także luksusowy apartament
na piętrze o powierzchni 300 m². Prowadzić będzie do nich hol
i klatka schodowa.
Co tu dużo mówić, wizualizacje wnętrz stworzone przez Joannę Majewską, są wszystkim tym czego szukam w designie. Czuć tam klimat nonszalanckiego stylu Nowego Jorku i elegancji Paryża. Jest dużo marmuru, sztukaterii i złota, a wszystko to utrzymane w stonowanej kolorystyce (szarości, biele, czernie).
Nie pytajcie, ile kosztuje apartament w willi Biruta, bo nie wiem i może lepiej, żeby tak zostało.... ;) Z niecierpliwością czekam za to na najnowsze relacje z postępów prac budowlanych i na zdjęcia gotowych już apartamentów. Coś czuję też, że trochę o nich poczytam w stylowych magazynach - z bardzo, bardzo wysokiej półki. Z całego serca trzymam kciuki za ten projekt!
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz