19 lutego 2016

MAD about... Walker Zanger

Jakiś czas temu zostałam poproszona o pomoc w urządzeniu łazienki. Właściciele myśleli początkowo o drewnianej podłodze, ale z czasem doszli do wniosku, że lubią święty spokój i wolą nie zastanawiać się nad tym, czy podłoga przetrwała kąpiel... Takie właśnie przemyślenia skłoniły mnie do poszukania tzw. substytutu i doprowadziły do genialnego odkrycia: kolekcji płytek amerykańskiej firmy Walker Zanger - bezlitośnie pięknej i póki co nieosiągalnej w Polsce. Uwierzcie mi, przeglądając ich ofertę z nadmiaru piękna można się zestresować. A już dylematy związane z wyborem - murowane. Oszczędzę Wam tego problemu i pokażę kolekcję, która nieźle mi (wielbicielce drewna) namieszała w głowie - poznajcie Sterling Row.
 

Zacznę od tego, że gdy jeszcze nie byłam świadoma, tego że mam do czynienia z ceramiką (jakieś pojedyncze zdjęcie znalezione na Pintereście), byłam pewna, że oglądam przepiękną podłogową mozaiką z drewna. Później doczytałam, że kolekcja powstała z połączenia porcelanowych płytek z marmurem! Całość utrzymana jest w naturalnych odcieniach beży, brązów, bieli i gdzieniegdzie pojawiającej się czerni.
Producent przyrównuje całą tę kolekcję do garnituru dobrze ubranego dżentelmena. Świetny krój, genialny kolor i taki też materiał. Linia Sterling Row jest zresztą zainspirowana drogimi tkaninami, klasycznymi motywami, fakturą polerowanej skóry i elegancją salonów najlepszych krawców z Londynu, Manhattanu i Paryża. 
Płytki (póki co jedynie u klienteli w Ameryce) będą wyglądać świetnie i to zarówno na podłodze, jak i na ścianie. Można je kłaść w domu i na zewnątrz np. wokół basenu. 

Domyślam się, że możecie czuć się trochę rozczarowani tym, że pokazuję produkt niedostępny w PL, ale pomyślcie tylko, może jakiś nasz producent płytek ceramicznych czyta teraz ten wpis i czuje się nim potężnie zainspirowany do stworzenia podobnej kolekcji...

Napiszcie co sądzicie o Sterling Row, kolekcji w stylu dżentelmena?

Justyna
Zdjęcia są własnością Walker Zanger 

2 komentarze:

  1. Jesssuuu, dobrze że są u nas niedostępne, bo w życiu bym mi mąż nie pozwolił rwać posadzki w kuchni;))). Absolutnie idealne.Taras byłby idealny. Już mam to wszystko pod powiekami. Dzięki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są absolutnie piękne, ale ja jednak żałuję, że ich u nas nie ma :( Człowiek by podotykał, poślinił się, a tak szczerzę się głupio do monitora :))))
    Buźkla Justyna

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...