Japońska sztuka kintsugi (in. kintsukuroi) znana jest od XVI wieku - oznacza dosłownie naprawianie, łatanie złotem potłuczonej ceramiki. Technika polega na łączeniu rozbitych elementów laką zmieszaną ze sproszkowanym złotem lub srebrem. W efekcie tego misternego zabiegu ceramikę zdobią złote lub srebrne ślady sklejeń. W pewnym okresie stało się nawet modne tłuczenie wartościowej ceramiki, aby naprawiać ją techniką kintsukuroi.
Świat zachodni zaadaptował kintsugi na swój - trochę bardziej - komercyjny sposób, ale dzięki temu możecie teraz kupić gotowe talerze, miski czy dzbany od nowości „połatane” złotem.
Właściciele argentyńskiej restauracji Anahi w Paryżu poszli nawet o krok dalej. Odrestaurowali techniką kintsugi popękane płytki na ścianach lokalu. Zdobią je teraz fantazyjne ułożone żyły złota.
Jeśli spodobała Wam się technika klejenia złotem, to zachęcam Was do obejrzenia krótkiego tutorialu, pokazującego, jak w domowym zaciszu posiąść wiedzę japońskich mistrzów kintsugi. Do dzieła!
Justyna
Zdjęcia pochodzą z Pinteresta.
Och! Gdybym o tym usłyszała wcześniej nie wyrzuciłabym mojej ukochanej filiżanki :). Restauracja magiczna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja się przekonałam, że brak perfekcji też może być piękny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna