Wszystko w jego życiu przemawiało za tym, żeby związać się z architekturą. Dzieciństwo pełne lekcji sztuki, wypraw na pchle targi, niekończące się przebudowy i remonty rodzinnego domu. Nawet jego nazwisko "gambrel" oznacza rodzaj dachu mansardowego. Nie mogło zatem stać się inaczej. Na Uniwersytecie w Wirginii ukończył architekturę, wkrótce potem pracował już w NYC na własny rachunek, jako szef i założyciel S.R. Gambrel Inc.
Jego
prace łączą w sobie ponadczasowość i świeżość. Gdy przystępuje do nowych projektów chce zawsze poznać historie miejsca. My
nazwałybyśmy go projektantem kontekstowym, ponieważ każdy dom czy
apartament nie istnieją dla niego bez miejsca i czasu, w którym się
znajdują. Nie są wyrwanymi z otoczenia wyspami, które ma za zadanie
ładnie przystroić ale częścią historii, którą on umiejętnie wplata w projekt.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf-nTTojPSjt7MpKV9T3qyoBBYssNmGR6vTZRfKRFGfWBlnWhgAloUKdREVOcDqZhq0i1nymW8x6nx_cFkB0Y92_CBRSzlXFaAUzn1E-bGzJo0vv0ZLV3Q-jHklXwSjG0OdRgeD7D_rg/s400/blogger-image--957460165.jpg)
Gambrel posiada rzadki dar wyczucia granicy pomiędzy tym, co w designie jest eksperymentem a tym, co eleganckie i wytworne. I co ważne funkcjonalne. Potrafi znaleźć złoty środek, który łączy jego wyrazisty styl z oczekiwaniami i osobowością klienta.
Projektant często współpracuje z uznanymi amerykańskim markami, m.in. z Waterworks, Laquer Company i Urban Electic Company.
Lampy zaprojektowane dla Urban Electic Company
"Grove Brickworks" (rodzaj glazury) dla Waterworks
Jego praca nie kończy się tylko na zagospodarowaniu ścian i podłóg. Dla swoich klientów projektuje także i meble. Niektóre z nich można kupić w prowadzonym przez niego sklepie - Dering Hall:
Poza prywatnymi rezydencjami Steven Gambrel "popełnił" też kilka wnętrz komercyjnych, w tym Astor Suite dla Hotelu Plaza,
i restaurację Cole's w Nowym Jorku.
Przyglądając się jego pracom z łatwością można wyłowić cechy charakterystyczne dla stylu projektanta. Po pierwsze: kolorystyka, a w zasadzie nieoczywiste połączenia barw - to zdecydowanie wyróżnia projekty Stevena Gambrela. Mamy wrażenie, że szczególną sympatią darzy rzadko spotykany u innych projektantów, bo trudny we wnętrzach kolor - niebieski.
Potrafi, jedynie za pomocą odpowiedniego doboru kolorów, stworzyć klimat retro:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgThNZ_ktdBUZJCE-D3G3u3pPemAiesuQAqDRPtWlk9rBHLVqtyt3ykllTD6HS9wFDgRezKe_S7qo-57BiU2YWagxBDdVAkX_YJFc6lhkoo72AhYvbbChXru-wQ4HW0ny5bB8ek6sXwMA/s400/blogger-image-2096728871.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6_i1g333jgpdEEgUJ_36ARik-LWESs-777sjBQxKaQ6agfhCxEPPcjvjjZ8ThfP6TOXbKW2qCnZME6zNLX2KmSZTM9JTf6wxu5v_uL0Qt0DfpyUeFWJEhMh8SCSZSEUjA9hsUJwodHg/s400/blogger-image--724664532.jpg)
W jego projektach spotykamy przepiękne oświetlenie - lampy, które godne są miana dzieł sztuki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHz9EZhcBWNetZ4Rn49kf01Zv3xTYv2JFs3scDNwqaBawxp-OcxtQZWMbkjAhrZXqF6Ckm7zf5XdVlS6Q0B43O1ac0prYjEVp8kPXX-M_cXPGH7V81FnBuTa1SkPxE0-VGefpQRWm4WA/s1600/50.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi23va3PxOMUELmk4gjwYzchb6FSgN2ZGw-9MC3mvuGm5d57DMkc9B60XktEjUy4lD14L_JyVOoyjYzdvS8s9a_dUatXYAvU84Zcu8rbpgujQDFRpeb2gi-jQJYiVaz9ooBWo2uZR_hZg/s400/blogger-image--1690046911.jpg)
Bogate tkaniny - szlachetne sploty, wzory, gatunek - użyte w salonach, sypialniach - zawsze zachwycające!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJHvMBkyBFZuM4NtLNGT8ECC6lthTt5YCNPHUoICnGemhwk8JsX0A_eDLHco08zpncv6FnjizIIvONzbaXG4dygoN_Mr5O_7NRjZmIvJde-Y6iSc0fb_vvZ5DRghvuDZYBgh9brCnuog/s320/blogger-image--1620770256.jpg)
Łazienki w wydaniu Gambrela to czysta klasyka - bez szalonych efektów kolorystcznych i sufitów na wysoki połysk. Tutaj projektant stawia na marmur (zawsze z bogatą linią żył) światło i prostotę.
Coś, co może wydawać się dyskusyjne: lakierowane ściany, sufity i podłogi czy szklane kuchenne szafki, u Gambrela po prostu się sprawdzają.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUr8feXz9r-ZNOSswGogGJfmuvQQXCN63bfBetdoZU5KdRWqy_CK_e5nvFHggQkulLhhhfpA2LubxS9RJ9J4SpUIQ4ihHTasRDn0zGKCK1-V6qqyQsrz1B0xMbc2lZ7M6Vkt2hXunVFg/s400/blogger-image-1511312882.jpg)
Typowe dla tego designera, choć nieco kontrowersyjne jak dla nas: ściany w stolarce od podłogi po sufit pomalowane wyjątkowym, by nie rzec "porażającym" kolorem.
Jeżeli czujecie, że macie ochotę jeszcze trochę pobyć w świecie utalentowanego pana Gambrela, to proponujemy Wam zakup jego inspirującej książki Time & Place.
Czujemy, że ze Stevenem Gambrelem wnętrzarsko mamy wiele wspólnego (no może poza stolarką w kolorze fuksji), ale jak się okazuje nie tylko w tej materii. Podobnie jak on uwielbiamy czekoladę z solą morską i migdałami! Patrycja obiecała nawet zrobić jej domową wersję... Więc czekam (J ;P).
J&P
Dziewczyny, świetny blog!!! Weszłam i nie mogę się oderwać! Będę do Was często zaglądać! :) Pozdrawiam, Kasia Antończyk, Architekt Na Szpilkach
OdpowiedzUsuńTaki komentarz, to miód na nasze serca. Zapraszamy jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy J&P