MAD about... skarby z sieci

Tak się złożyło, że w te Święta ogłosiłam mojej rodzinie oficjalny koniec urządzania domu. Wszyscy odetchnęli z ulgą i z nadzieją, że w budżecie domowym zwolnią się środki, które będzie można zagospodarować na bardziej nazwijmy to "męskie cele" ;).

O biedni nieświadomi! Nie wiedzą jeszcze, że mają do czynienia z uzależnioną od designu osobą i że ja ciągle szukam godnych następców i słusznych zamienników. Może to i lepiej, że rodzina nie ma tej wiedzy (jeszcze)... Tym czasem chcę się z Wami koniecznie podzielić kilkoma znaleziskami, które mnie zachwyciły! Uwaga, co ważne można je bez problemu kupić w PL i cenowo są do udźwignięcia :).

Zacznijmy od tego cudeńka - stolika Deck, duńskiej marki OXDENMARQ. Wiadomo, stolik boczny jest rzeczą absolutnie konieczną w każdym szanującym się salonie ;). Cechą charakterystyczną tego mebla jest ponadczasowa forma i doskonałe materiały, z których jest zrobiony. Wykończenia tac stolika można wybierać spośród drewna (dąb, orzech, tek), metali (mosiądz, miedź) i marmuru (biały, czarny, zielony, piaskowy). Myślę, że jak tylko zamortyzują się moje boczne stoliki, kolejne są już wybrane.

  Stoliki Deck możn kupić np. w sklepie design-spichlerz.pl.

A teraz Was zaskoczę! Kolejnym moim typem wnętrzarskim jest grzejnik Ribbon. Producenci opisują go jako jeden z najlepiej zaprojektowanych produktów na polskim rynku i chwalą się licznymi nagrodami. I słusznie. Grzejnik jest piękny, choć mocno industrialny. Producent sugeruje też, że będzie on pasował do minimalistycznych wnętrz i nowoczesnych pomieszczeń. A ja zamonotowałabym go właśnie w ultraklasycznym otoczeniu. Już wyobrażam sobie jaki wprowadza zamęt we wnętrzach wykończonych np. elegancką francuską sztukaterią!

 

Grzejnik Ribbon jest dostępny w bardzo bogatej kolorystyce i co nie bez znaczenia także złotej, miedzianej i klasycznie czarnej. Więcej informacji o designerskiej perełce znajdziecie na stronie producenta termaheat.pl.

Zdarzało się już w przeszłości, że firma Kare Design kilka razy miło mnie zaskakiwała, ale regał Jazz (jak i cała kolekcja o tej nazwie) wpisuje się idealnie w mój wnętrzarski american dream. Gdybym dwa lata temu mogła kupić ten wykończony na złoto regał z marmurowymi pułkami, nie zastanawiałabym się ani przez chwilę. Ale zaraz, zaraz, przecież syn mi dorośleje i trzeba będzie lada moment pomyśleć o nowych meblach do jego pokoju...

Regał (aktualnie na wyprzedaży) można kupić np. na stronie sfmeble.pl.

Jak Wam się podobają moje ostatnie znaleziska? Prawda, że wpadają w oko? A może kogoś z Was zainspirują na tyle, że postanowi je wykorzystać we własnym domu? Byłoby super! Jak zawsze czekam na Wasze komentarze. A w niedalekiej przyszłości spodziewajcie się wpisu o nowym, ciekawym trendzie we wnętrzach.

Justyna