W 1983 roku, zanim tworzenie przez domy mody własnych linii wnętrzarskich
stało się normą, on zadebiutował firmą Ralph Lauren Home
Collection. Nowicjuszem w świecie designu jednak nie był. Od lat 60. z
powodzeniem sprzedawał już pod własnym nazwiskiem odzież (najpierw dla mężczyzn, a później dla kobiet). Kolekcja wnętrzarska musiała się pojawić – była naturalnym
dopełnieniem jego wizji stylowego życia. Wszystko podobno zaczęło się od tego, że w trakcie meblowania
własnego mieszkania Ralph i jego żona Ricky nie mogli znaleźć nic, co
odpowiadałoby ich gustom. Tworząc pierwszą kolekcję przyświecała mu jedna myśl I came at everything with a sense of how I would want to
live.
Zapraszamy na mały tour po świecie wg RLH, świecie który bardzo nam przypadł do gustu. Na początek kilka zdjęć rezydencji projektanta w Bedford
![]() |
Ralph Lauren jak sam przyznaje ceni brytyjskie spojrzenie na styl (modę, sposób życia). Uwielbia jego ponadczasowość. W kolekcjach RLH często pojawiają się motywy zaczerpnięte wprost z Wysp, np. kwieciste tkaniny i tapety, szkockie tartany (kraty):
Chętnie sięga też do stylu kolonialnego:
Nie zapominajmy jednak, że Lauren żyje i tworzy w Stanach. Nie odżegnuje się od historii i tradycji tego kraju. Sam, z zamiłowania kowboj, często w projektach odwołuje się do wzorów spod znaku "dzikiego zachodu", czy motywów indiańskich:
W takim też stylu urządził swoje rancho w Colorado:
Za co my kochamy Ralpha?, bo chyba miłością można nazwać nasze uwielbienie dla niego. Przede wszystkim za to, że adoruje życie...
np. w swoim domu na Jamajce:
Używa szlachetnych materiałów do produkcji dodatków (srebro, drewno cedrowe, skóra, kość rogowa) i mebli (drewno różane, dębowe). Jednym słowem uwielbia luksus, a my razem z nim!
Jeśli jeszcze przez chwilę chcielibyście się poczuć jak u Ralpha w domu, polecamy wrześniowe wydanie Architectural Digest, pokazuje tam prywatne wnętrza apartamentów, no i obłędną kolekcję samochodów. W końcu podróżować też trzeba umieć - stylowo i wygodnie. A na niedzielne popołudnie polecamy Wam deser według przepisu szanownej małżonki - Ricky Lauren.
zdjęcia (o ile nie zaznaczono inaczej) pochodzą ze stron ralphlaurehome.com oraz ralphlauren.com
J&P
Też "kocham" RL!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM <3
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM <3
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM <3
OdpowiedzUsuń