Zamysł był taki: napiszemy o preppy najbardziej amerykańskim z amerykańskich stylów. Będzie miło, lekko i przyjemnie. I tu się przeliczyłyśmy. Im bardziej zagłębiałyśmy się w temat, tym bardziej okazywało się, że nie da się pisać o wnętrzach w tym stylu, nie wspominając o historii, korzeniach, stylu życia i modzie. Wybaczcie nam zatem, że tym razem będzie nieco off-topic...
Do lat 80. termin prep był zarezerwowany dla osób z kręgów Ivy League. Tak nazywana jest liga ośmiu prestiżowych szkół wyższych w Stanach, prowadzących międzyuczelniane rozgrywki sportowe.
Słowo prep opisuje też ludzi o pewnych cechach: bogaci od pokoleń, świetnie wykształceni, należący do klubów zamkniętych dla "zwykłych" nieszczęśników, uprawiający elitarne sporty. Prepów obowiązuje specyficzny dress code. Panowie noszą obowiązkowo spodnie typu chinos, najlepiej w odcieniu Nantucket red (kolor melonowy), wsuwane buty bez skarpetek i koszulki polo koniecznie z postawionym kołnierzykiem ;). Dla pań moda jest wyjątkowo oszczędna, wręcz purytańska. Najczęściej ubierają się w pastelowe sweterki, sukienki princeski i mało kobiece buty. Z biżuterii preferują perełki na szyi. Moda preppy, to zawsze dystyngowany luz (elegancja ale od niechcenia), oczywiście inspirowana strojami sportowymi.
Pamiętacie rolę Bradleya Coopera w Polowaniu na druhny? Gra tam postać rasowego (choć odrobinę przerysowanego) prepa. Zepsutego chłopca z bogatego domu. Zapewne ukończył jedną z wyjątkowych szkół średnich (prepatory school), które są "trampolinami" do uczelni z Ivy League. Pewnie też jego dziadkowie oraz rodzice chodzili do tych szkół i więcej niż pewne, że w jego ślady pójdą i jego dzieci...
Złotą zasadą stylu preppy - bez względu na to czy frakcji southern czy New England - jest klasyka, nigdy zaś podążanie za trendami. Pielęgnowanie historii i rodzinnych tradycji przekłada się również na wygląd domów prepów. Uwielbiają bowiem otaczać się pamiątkami z przeszłości.
Pokój studenta Maximiliana Sinstedena - stary perski dywan, komoda zakupiona w sklepie z antykami, narzuta na łóżko w klasyczną kratę, no i wystudiowany nieład ;)
Wstęp o modzie i ciuchach był nie bez powodu, bowiem moda i wnętrza w stylu preppy najczęściej idą w parze:
Ale ad rem! Jest kilka cech, które apartamenty i domy w stylu preppy po prostu muszą mieć. Po pierwsze wzory - krata, pasy (również w poziomie), paisley, kropki, chevron, kurza łapka - a najlepiej wszystko naraz, zmiksowane w jednym pomieszczeniu. Ograniczeniem jest tylko, kolorystyka wzorów, która powinna trzymać się jednej palety (albo pastele albo kolory nasycone - nigdy razem). No i nie można przesadzić z rozmiarem wzoru.
Kolory. Uwaga, teraz będzie duże uproszczenie: kluczem do bycia prawdziwym prepem jest upodobanie do szczególnego zestawienia kolorów: różu i zieleni, niezależnie od płci (!). We wnętrzach spotkacie także często łososiowo-seledynowy miks! Można by powiedzieć, że to sztandarowe połączenie barw typowe dla tego stylu.
Nie zapominamy i o innych preppowych kolorach: marynistycznych - granatach i czerwieniach oraz "łowieckich" - brązach, butelkowych zieleniach i złocie/mosiądzu.
Klasyczne meble, drewniane podłogi i orientalne dodatki i dywany. Preppy style uwielbia skórzane chesterfiledy (można się w nich przecież poczuć jak w angielskim klubie dla gentelemenów), drewniane meble i bambusowe etażerki.
Na drewnianych podłogach więcej niż pewne, że będzie spoczywał dywan - najlepiej stary, np. w perskie wzory. Ewentualnie może być sizalowy. Nigdy za to prep nie położy na podłodze wykładziny, a fuj!
Ceniona jest patyna, rzeczy z duszą, najlepiej pamiątki rodzinne. Mogą to być portrety przodków, stare walizki (sugerujące wiele odbytych podróży) czy sprzęty sportowe, które służyły naszym dziadkom i wujkom.
Salony preppy są często ozdabiane porcelanowymi dodatkami: popularne są ginger jars, talerze, dzbany - utrzymane w biało-niebieskiej kolorystyce. Ważne, żeby było dużo i na wierzchu.
Na każdym kroku spotkacie monogramy, kedry, żakardowe tasiemki. Ręcznik z wyhaftowanymi inicjałami pana domu - proszę bardzo, sleepersy z pierwszymi literami imienia pani prep nie ma problemu... Wszelkiego rodzaje dodatkowego wykończenia są mile widziane.
Na jachcie prep czuje się jak w domu. Dlatego w domu ma wiele dodatków marynistycznych przypominających o jego naturze wilka morskiego ;) Żeglowanie jest po prostu kolejnym ze sportów wpisanych w ich styl życia, podobnie zresztą jak tenis.
via
Okno w kształcie przypominającym bulaj, biało-grantowa kolorystyka, motyw koralowca - najbardziej typowe akcenty marynistyczne.
Okno w kształcie przypominającym bulaj, biało-grantowa kolorystyka, motyw koralowca - najbardziej typowe akcenty marynistyczne.
Jesteśmy bardzo ciekawe, czy podoba Wam się preppy style? Same przyznajemy się, że o ile moda zwłaszcza ta w wydaniu męskim jest atrakcyjna, to już damska do nas nie przemawia... Z wnętrzami też bywa różnie, bo o ile preepy w wydaniu Hampton (marynistyczne akcenty, biała stolarka, granatowe pasy) są w naszym klimacie, o tyle preppy angielskie (New England) bywa już cięższe w odbiorze. Ciemne drewno stolarki i mebli, mroczniejsze kolory ścian (np. w granatowo-zieloną kratę), zagęszczenie dodatków - to już nie do końca nasza bajka...
A gdyby ktoś z Was chciał przenieść ten styl na polską ziemię to polecamy te lektury:
i sugerujemy zakupy (przynajmniej te odzieżowe) w Lacoste, Ralph Lauren lub GANT. Z urządzeniem domów w tym stylu jest trudniej, ale dobrą stolarkę, drewniane podłogi i skórzaną sofę lub fotel można sobie przecież zawsze zafundować :)
PS Na koniec nie możemy nie wytłumaczyć się z tytułu postu ;) "Muffy" - to wśród prepów bardzo popularne imię, a w zasadzie skrót od prawie wszystkich żeńskich imion zaczynających się od litery "M".
J&P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz